WIADOMOŚCI

Sędziowie nie podjęli żadnych akcji ws. incydentu Verstappena i Hamiltona
Sędziowie nie podjęli żadnych akcji ws. incydentu Verstappena i Hamiltona
Arbitrzy podzielili się werdyktem ws. kolizji dwóch wielokrotnych mistrzów świata z GP Węgier. Orzekli, że żaden z kierowców nie ponosi przeważającej za nią winy, w związku z czym uniknęli jakichkolwiek konsekwencji.
baner_rbr_v3.jpg

Kolejna zażarta odsłona rywalizacji na linii Max Verstappen-Lewis Hamilton miała miejsce na 63. okrążeniu GP Węgier. Goniący na pośrednich oponach Holender - próbujący wykorzystać zamieszanie z dublowaniem Alexa Albona - spróbował odważnego ataku do zakrętu nr 1. W jego trakcie zblokował koła, co doprowadziło do kolizji ze skręcającym Brytyjczykiem.

Zdania nt. tego zdarzenia były oczywiście mocno podzielone, ale ważną wskazówkę w wywiadach telewizyjnych dał sam Lewis, nazywając go incydentem wyścigowym. Sędziowie aż tak nie podzielili tej opinii, ale uznali, że żaden z kierowców nie ponosi za niego przeważającej winy.

W swoim oświadczeniu wypunktowali kilka ważnych tego powodów, na czele z tym, że Verstappen obrał normalną linię pokonywania tego łuku podczas klasycznego manewru wyprzedzania. Ponadto odrzucili jego twierdzenia o tym, że Hamilton zmienił kierunek jazdy przy hamowaniu. Ich zdaniem, siedmiokrotny mistrz świata mógł jednak zrobić więcej, aby uniknąć całej sytuacji.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

25 KOMENTARZY
avatar
Manik999

21.07.2024 19:32

0

Zwracam honor. Max tu przesadził. Początkowo wydawało mi się, że jest tu wina Lewisa. Stary lis nie odpuszczał, ale to młodszy z rywali przeciął pałę. Na szczęście to winowajca na tym stracił. Cieszę się, że nie ma kary.


avatar
Litwak

21.07.2024 19:32

0

@1 brawo teraz się zgodzę z wypowiadzia pozdrawiam


avatar
Bzik

21.07.2024 19:37

0

Max sam się ukarał. Oby nabrał ogłady, bo zimny Max będzie niepowstrzymany.


avatar
blawat_legia

21.07.2024 19:39

0

Sędziowie jak zwykle zabłysneli. Max ma immunitet widać w F1. Najpierw Norris teraz Ham, wystarczy że musi trochę powalczyć i wychodzi niedojrzałość. A sędziowie do gp4


avatar
3000

21.07.2024 19:54

0

Verstapen sam się ukarał. Dziwne, że dojechał do mety


avatar
Manik999

21.07.2024 20:06

0

@Litwak - jestem fanem Maxa i RBR, ale staram się patrzeć trzeźwo. Pozdrawiam. :)


avatar
LeadwonLJ

21.07.2024 20:08

0

Wina Maxa jest niepodważalna. Ale to wyjaśnienie sędziów jest absurdalne. Bo logiczne jest to że Max był prowodyrem i Max jako jedyny coś stracił. Ale jeśli chcemy uniknąć takich bezmyślnych ataków to chyba lepiej byłoby dać tam jednak 5 sekund kary


avatar
Ram_zes39

21.07.2024 20:27

0

żałosne.......chronią Maxa jak mogą , Alonso za Malezji w sprincie 10 sek to nic - typowy dive bomb.


avatar
giovanni paolo

21.07.2024 20:27

0

Pomyśleć, że za podobnie wyglądającą kolizję Schumacher został zdyskwalifikowany z całego sezonu. No ale to tylko "podobnie" wyglądające kolizje


avatar
matito

21.07.2024 20:44

0

Max oczywiście przesadzil zdecydowanie jednak Lewisowi nic się nie stało a Max sam się ukarał więc wydaje mi się że słuszna karą i jak Hamilton sam powiedział - incydent wyscigowy. Gdyby Lewis ucierpiał bardzo, miał uszkodzenia i stracił przez to tempo to oczywiście karą by się należała


avatar
239654

21.07.2024 20:53

0

Skandal,Skandal,Skandal!!!!!!!!!


avatar
Moonracker

21.07.2024 21:09

0

Według mnie to brak kary jest problemem dla innych zawodników. Optymistyczne podejście Max'a do wyprzedzania zezwala na podobne akcje w przyszłości i nie wiem czy to jest dobre podejście ze strony sędziów przyzwalanie na takie manewry ?!


avatar
Mike Ethanol

21.07.2024 21:15

0

Jak to już kiedyś ktoś to stwierdził, orange is the new black.


avatar
gen_jaruzelski

21.07.2024 21:19

0

Uważam, że Max i Lewis to jedni z najlepszych kierowców w stawce. Może rzucę trochę inne światło ale myślę, że w ocenie tego manewru należy wziąć pod uwagę dwie okoliczności: - komentarz Lewisa który określił to jako incydent wyścigowy, - HAM "omijał" marudera w momencie gdy atakował go VER, i może sama kolizja była incydentem jak to określił Lewis, ale gdzie Max ma głowę??!! Przecież walczą o pozycję, gaz w podłodze obydwoje a tuż przed zakrętem jest bolid do dublowania, więc ryzyko kolizji jest co najmniej podwójne! To nie był ostatni zakręt wyścigu, można było spróbować na następnym okrążeniu. Wg mnie Max co najmniej nie zachował zimnej krwi a co do legalności manewru też jest wątpliwa.


avatar
Danielson92

21.07.2024 21:32

0

@14 Gdyby Verstappen trafił inaczej Hamiltona np w bok bolidu i go wyeliminował to Lewis chyba by wtedy nie powiedział, że to był tylko incydent wyścigowy :-)


avatar
Max3

21.07.2024 21:35

0

Pomimo,że jestem fanem Lewisa, jestem mocno zaskoczony brakiem kary dla niego. Ostry atak Maxa był czysty, zgodny z przepisami. To Lewis widząc ,że Max już go łyknął, skręcił w niego. Nawet Max był lekko przed nim. Schumacher w 97' zrobił to samo i zdyskwalifikowali go z całego sezonu, więc stop and go wystarczyłby. Nie dziwię sie, że Lewis na to mówi incydent wyścigowy:) bo jest winny sytuacji...


avatar
BlahFFF

21.07.2024 21:46

0

@16. Max3, kary za co? zobacz sobie nagrania z kamer nad tym zakretem - sa na twitterze. HAM w pojechal prosto, a VER przesadzajac, i wiedzac ze nie zmiesci sie w zakrecie mocno przychamowal i mial szczescie, ze skonczylo sie tylko na podskoku i poboczu. To sie po prostu w tym momencie nie moglo udac, a VER wrocil do nawykow sprzed lat, czyli wciskania sie na sile gdzie popadnie.


avatar
mjk77

21.07.2024 21:53

0

@16 Lewis winny tego, że Max zrobił klasyczny "dive-bomb" i nie wyszło ? Nowe, nie znałem :)


avatar
tytus83

21.07.2024 21:54

0

@16 Tak, tak. Ryzykowałby uszkodzenie bolidu, żeby specjalnie w niego wjechać. Lewisa zaskoczyło to, że Max nie skręcił tylko pojechał prosto bo przestrzelił. Odruchowo skręcił bo trzeba już było skręcać. Jak dla mnie wina Maxa. Ale to tylko moje zdanie.


avatar
Max3

21.07.2024 22:08

0

Na miejscu Lewisa wystarczyło delikatnie odpuścić , bo i tak Max przestrzelił zakręt . Kara dla Maxa byłaby gdyby np w uderzył w środek bolidu czy w przód. A tutaj praktycznie całe jego auto już było z przodu. Lewis zahaczył o jego tylne koło. Według przepisów ten z tyłu ma uważać. Chyba że Lewis też z lekko się zagotował. Ale najsłabsze to były komunikaty radiowe Maxa do zespołu. Bez nich nic by nie osiągnął , a tak jechał po nich. Słabe to


avatar
mjk77

21.07.2024 22:24

0

@20 To wyprzedzający odpowiada za to żeby się zmieścić w zakręt i nie zmieść wyprzedzanego z toru. Co z tego że był z przodu jak nie był w stanie złożyć się w zakręt. Argument za przeproszeniem z d*. Tak samo pitolenie że Lewis mógł odpuścić. Wyścigi nie polegają na odpuszczaniu, co sam Max podkreśla, że nie wstaje z łóżka rano, żeby odpuszczać Mieczem wojujesz od miecza giniesz. W Nascar za taki manewr, choć nie dostałby kary bo tam nie ma kar za takie akcje, to dostałby prawdopodobnie "po ryju" po wyścigu i miałby wroga na pół sezonu. Cała wina i odpowiedzialność za ten manewr i incydent spoczywa na Maxie.


avatar
matito

21.07.2024 22:35

0

ryzyko jest wpisane w definicję tego sportu. Jak kierowcy będą karani za próby ryzyka to nie będą podejmować prób dopóki nie będą mieć szybszego bolidu o 2 sek na okrążeniu w obawie o kary i będziemy mieć procesję jak z Monaco na każdym torze. Trzeba ryzykować ale robić to z głową, tu Max przesadził ale też nie zniszczył nikomu wyścigu po zbyt optymistycznym manewrze. Ukarał się sam. Jest cała masa wypadków gdzie ktoś podją ryzyko ale kompletnie nieprzemyślane i wykluczył nie tylko siebie ale i parę innych kierowców i za takie rzeczy należy karać


avatar
BlahFFF

21.07.2024 23:18

0

@22. matito, to ze nie zniszczyl to akurat tylko i wylacznie kwestia szczescia. Rownie dobrze mogli obaj z HAM odpasc. Co do kar, masz racje po czesci racje, i nawet w tym sezonie nie brakuje dziwnych decyzji, ale skoro karze sie wspomnianego wyzej Alonso za lekkie stukniecie z SAI ktore tez przeciez nie mialo efektu w postaci zniszczenia komus wyscigu (no moze poza samym Alonso), to i tutaj, za zdecydowanie bardziej niebiezpieczy i glupi manerw, kara byc powinna. Caly czas brakuje konsekwencji. Raz nakladaja kary za kompletne bzdury, a innym razem odpuszczaja przy faktycznie niebezpieczenych manerwach.


avatar
dom23

22.07.2024 09:55

0

Brak kary dla Verstappena to jakiś żart. Naprawdę sędziowanie w tym sporcie jest na tak niskim poziomie,


avatar
Manik999

22.07.2024 12:18

0

Sytuacja trudna tak na prawdę do oceny. Stąd RA. Max z pewnoscią nie chciał ryzykować utraty wszystkich punktów, by tylko wyprzedzić Lewisa. W końcu to Lando, a nie Lewis, jest jego rywalem w walce o tytuł. Pojawiła się okazja, dublowany kierowca trochę wmieszał się w tą sprawę. Złapał tunel aero i zjechał na wewnętrzną. Niestety tam jest brudno i doszło do zblokowania kół. RB20 nie było wydajne na prostych i tylko odważnym atakiem mógł wyprzedzić Lewisa. W innych okolicznościach mogłoby się udać. Trudno stało się. Na szczęście ukarał sam siebie. Gorsze są jednak jego obelgi w stronę zespołu i kibiców. Musi ochłonąć, bo to nie jest do zaakceptowania. Oby w Belgii wrócił do tryby chłodnego robota, a wtedy będzie dobrze. Nerwy do konserwy! :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu